czwartek, 8 października 2009

You tube twym przyjacielem


Dzięki dobrodziejstwom internetu fani Jane Austen spoza Wielkiej Brytanii mają okazję obejrzeć pierwszy odcinek najnowszej ekranizacji Emmy.
Pierwsze wrażenia? Mieszane. Początek jest bardzo udany; ukazanie dzieciństwa bohaterów to w przypadku Austen zabieg świeży i oryginalny. Twórcy wiedzą też , jak wykorzystać harmonijne piękno angielskiej wsi i starych dworów. Aktorsko również jest bez zarzutu. Nie do końca odpowiada mi za to rysunek postaci, zwłaszcza Emmy. Jest to o tyle zaskakujące,że autorką scenariusza jest Sandy Welch, mająca na swoim koncie tak znakomite adaptacje, jak " North & South", czy "Jane Eyre". Próba odświeżenia gatunku przez nachalne uwspółcześnienie bohaterów
wypada pretensjonalnie.
Za wcześnie jednak na ferowanie wyroków. Pozostaje poczekać do następnej odsłony, by można mówić o sukcesie lub porażce.

Brak komentarzy: