środa, 5 listopada 2008

Jeden dzień z życia damy

Kobiety z wyższych sfer dysponowały czasem według własnego uznania. Wolnych chwil miały pod dostatkiem, gdyż zarówno prowadzenie domu i wychowywanie dzieci , jaki i zarabianie na własne utrzymanie cedowały na innych. Monotonia ich życia jest dosyć przytłaczająca dla dzisiejszego obserwatora.
Dla prawdziwych dam dzień rozpoczynał się około pierwszej po południu od spożycia w swych pokojach śniadania . Później następował żmudny proces zwany poranną toaletą. Tu potrzebna była pomoc biegłej w sztuce fryzjerstwa i mody pokojówki. Tzw. lady's maid była dla pani domu tym czym kamerdyner był dla jej męża. Od jej umiejętności , wyczucia stylu i znajomości najnowszych trendów zależała właściwa prezencja damy, co stawiało ją w uprzywilejowanej pozycji . Ze względu na legendarny szyk poszukiwane były francuskie pokojówki.
Ufryzowana i odziana w poranny strój pani mogła oddać się wreszcie drobnym przyjemnościom . Składała wizyty, robiła sprawunki ( czyli zakupy, czy też shopping dla niezorientowanych), czytała , plotkowała, pisała listy, pracowała nad robótką ręczną. Wykształcone panie urozmaicały
prozę codzienności rysowaniem, śpiewem, grą na instrumentach, nauką języków, studiowaniem historii, geografii lub botaniki.
Obiad jadano późno, bo w okolicach piątej po południu, często w towarzystwie licznego grona gości. Był to też punkt dnia, w którym spotykały się ze sobą dwa, egzystujące oddzielnie światy - kobiet i mężczyzn. Po skończeniu posiłku panowie udawali się do osobnego pomieszczenia na kieliszek brandy i cygaro, które okraszano męskimi ( czyli zazwyczaj nieprzyzwoitymi) rozmowami o życiu . Ich powrót witano wniesieniem herbaty , rozłożeniem stolika do gry, otwarciem pianina lub po prostu kolejną banalną konwersacją na neutralne tematy, które zadowalały gusta obu stron.
Nudę domowych pieleszy rekompensowano sobie barwnym życiem towarzyskim. Wizyty w teatrze, koncerty, proszone kolacje, uroczyste bale, kameralne przyjęcia, potańcówki, wieczorki karciane, przedstawienia domowe wypełniały drugą połowę dnia modnych elegantek. Przyjemna alternatywa dla dzisiejszych zabieganych kobiet...na chwilę.


Brak komentarzy: